środa, 8 czerwca 2016

Kolejny problem


Witam Was serdecznie.

Dziś napisze jednak o kolejnym problemie, który mnie spotkał i co jakiś czas spotyka. Chodzi o mój kręgosłup, który odzywa się co jakiś czas. Wczoraj na wieczór tak mnie złapało, że prawie nie spałam z bólu i nie mogłam wygodnej pozycji znaleźć. Pomimo polkniecia tabletek, naklejenia sobie plastra przeciwbólowego, modlitwy i afirmacji bolało dalej. I boli...
(W nocy mówiłam i myślałam "Bóg w tej chwili mnie uzdrawia")
 😢
Bardzo boli. Rano mąż  zadzwonił do swojej pracy, że nie przyjdzie. Zaprowadził dzieci do przedszkola. A ja leżałam.
Najgorzej wstać i podnieść się. Najgorzej też  siedzieć. Więc leżę.
Zadzwoniłam rano do przychodni żeby zapytać czy moja pani doktor przychodzi na wizyty domowe, ale niestety okazało się, że nie. Musiałam jakoś zwlec się z łóżka, wstać, ogarnąć się mniej więcej i pójść do przychodni. Na szczęście mam blisko tylko przez ulice przejść.
Szłam i tak z mężem pod pachę. Ledwo. 😥


Na szczęście pani doktor w rozmowie przez telefon, pozwoliła bez kolejki wejść.  uffff
Wiec bez kolejki weszłam, po uprzednim wytłumaczeniu pacjentom którzy czekali, czemu tak wchodzę. Pani doktor zleciła  mi zastrzyki przez pięć dni. Dała też zwolnienie z pracy na 7 dni.
Więc odpoczywam. Leżę i pisze to na komórce.
Te plecy to nie pierwszy raz. One mnie bolą już kilka lub kilkanaście lat. Chodzę czasem na fizykoterapie, masaże i ćwiczenia (raz w tygodniu - może za rzadko?).
Ale widać wykonałam jakiś zły ruch. Coś się naciągnęło.
Wczoraj już mnie plery  bolały, ale myślałam, że dam radę. Że przejdzie i faktycznie tak przeszło, że leżę i kwicze. I pazury obgryzam :(

Jacy my ludzie jesteśmy niedoskonali.
Tu coś nam Sztrzyka, tam coś uwiera i boli. 😯

Trzeba się za siebie wziąć. Ćwiczyć systematycznie, zdrowo jeść, żeby dostarczać odpowiednich witamin i minerałów.
Nie stękać tylko coś robić.  Nie marudzić, nie narzekac, bo tylko tkwimy w tym czego nie chcemy doświadczać.


Na podstawie KONTRASTU czego pragnę?
Kontrast przypominam, że to doświadczenie którego nie chcemy. Tak w dużym skrócie .
Kontrast jest potrzebny, żebyśmy wiedzieli czego tak na prawdę pragniemy


W moim przypadku nie chce bólu.
Czego chce? Czego pragnę?
chce czuć się dobrze,pragnę zdrowia, w szczególności zdrowych pleców.

CIEKAWOSTKA
Czytając o Czakrach natrafiłam na ciekawe spostrzeżenia. Czakr  jest 7.
O czakrach więcej w innym poście. Czakra podstawy inaczej korzenia (pierwsza od dołu) odpowiada za nasze zdrowie, za nasz kręgosłup, za odporność, witalność, energię. Jeśli ta Czakra jest zaburzone to sześć pozostałych również i wtedy nie wiedzie nam się dobrze w życiu. Czujemy niedostatek. Mamy mała odporność czyli często chorujemy.
Czyli mam nadal zablokowaną tą Czakrę. Jeśli jest ona odblokowania mamy dobre zdrowie, jesteśmy radośni i pełni energii. Czujemy bliskość z naturą, za którą jesteśmy wdzięczni. bo wiemy, że nas wspiera.

O czakrach dopiero zgłębiać wiedzę, al myślę że mogę conieco juz o nich napisać.

Więcej o Czakrach dowiesz się z bloga Pani Elżbiety Wolnej - maszke.pl

Na dziś wystarczy.
Pozdrawiam
BASIA







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz