środa, 15 maja 2013

Wytrwałość


        Na początku jest entuzjazm potem przyzwyczajenie następnie wypalenie. Odnosi się to do każdej życiowej sytuacji. Czy to w miłości czy w pracy czy w pasji. Każdy ma różne drogi życiowe. Najważniejsza w życiu jest wytrwałość w tym co robimy oraz lubienie tego.




      
 Trzeba wydeptać ścieżkę przyzwyczajeń. Pomyśl sobie, że na początku jest trawa na ziemi, gdzie przechodzisz. Jeśli będziesz codziennie chodził tą samą drogą w końcu zrobi się tam ścieżka. Jeśli będziesz chodził i chodził trawa zniknie. Trawa już tam nie urośnie, bo ziemia będzie udeptana.
Czemu tak się stał, bo non stop robiłeś to samo. Przechodziłeś właśnie w tamtym miejscu.
Żeby taka ścieżka powstała trzeba też czasu. Nic nie przychodzi od razu. Dużo ludzi chciałoby od razu rezultatu. Tak się nie da. Sukces przychodzi z czasem. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Niektóre rzeczy robimy na co dzień mechanicznie. Np.: zamykanie drzwi, mycie rąk po wyjściu z toalety, mówienie dzień dobry gdy się witamy. Jeśli ktoś tego nie robi to znaczy, że nie wyrobił w sobie takich przyzwyczajeń. Jak chcemy się czegoś nauczyć musimy powtarzać tę czynność wielokrotnie. To jak z uczeniem się wiersza na pamięć.

Ja kiedyś też chciałam mieć wszystko od razu. Gdy nic się nie działo dopadała mnie frustracja. Bardziej nic się nie chciało. Przecież ileż można czekać? A jednak warto poczekać, bo na samym końcu tej drogi czeka nas nagroda. Zdobędziemy ją tylko wtedy, kiedy będziemy cierpliwi i zdeteminowani. Będziemy działać i nie będziemy się poddawać.  
Żeby nabyć jakiś nawyk, trzeba ćwiczeń. Najlepszą metodą jest napisanie sobie na kartce czego od siebie oczkujemy.
"Od dziś będę codziennie ćwiczyć np. brzuszki".
Najczęściej co się dzieje? Tracimy zapał i przestajemy to robić. Najlepiej mieć jakiegoś pomocnika w działaniu. Kogoś kto nas popchnie do działania i będzie nas wspierał. Często niestety sami nie umiemy wyznaczać sobie zadań i celów. Nawet jak je wyznaczamy tracimy po jakimś czasie zainteresowanie i przestajemy brnąc ku marzeniom. Dlatego najpierw trzeba nauczyć się wytrwałości oraz stawiania czoła przeciwnościom.

Ważne jest też to, że musimy lubić to coś co chcemy w sobie ulepszyć lub wyuczyć. Jeśli nie cierpimy czegoś robić to nie da się tego robić. Będziemy się zmuszać i tym bardziej po czasie zrezygnujemy. To jak z pracą na początku czujemy entuzjazm. "O fajnie znalazłam fajna pracę, podoba mi się". Potem jak praca nas meczy jest na odwrót "O rany nie cierpię tej pracy. Muszę poszukać lepszej". Tylko najczęściej dzieje się to samo. Znajdujemy prace, cieszymy się a potem zajęcie staje się męczące. Dlaczego tak się dzieje? Powód to rutyna i mało interesujące nas zajęcie. Kiedy czegoś nie lubimy staramy się tego unikać. Dlatego bez sensu jest pracować  i robić coś czego nie cierpimy. Jest to też złe dla naszej psychiki. Chodzimy zdenerwowani i zmęczeni. Przychodząc do pracy już myślimy ile zostało do końca.
Niestety duża większość ludzi pracuje w miejscach nie dla nich. Tylko po to by zarobić na życie. Często pracują też za marne grosze. Nie szukają rozwiązań tylko siedzą i marudzą. "Taki los". OCHCHhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh Najlepsze są wymówki.
Nie marudź tylko zacznij robić coś innego. To nie znaczy, że masz od razu rzucić pracę. Zacznij robić coś "po godzinach" czyli w wolnym czasie. Nie oglądaj bzdurnych seriali tylko poszperaj w internecie. Znajdziesz mnóstwo rozwiązań. Trzeba tylko chęci i wiary, ze możesz żyć lepiej.
Dla chcącego nic trudnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz