wtorek, 17 września 2013

Dawanie siebie innym


      Na czym polega życie?
Życie to ciągłe dawanie. W dawaniu nie chodzi tylko o pieniądze, ale o coś głębszego.
Chodzi o bycie dobrym.
"Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe "
"Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie"

Czyli traktuj drugiego tak jak sam chciałbyś być traktowany. 




Kiedy jesteś niemiły i chamski dla kogoś, wróci to do ciebie. Niestety tak jest. To jak bumerang.
Zobacz ile zła jest na świecie. Jak myślisz czym jest to spowodowane? Naszym myśleniem, bo to myśli kreują naszą rzeczywistość. Więc opamiętaj się proszę zanim komuś ubliżysz. Nie mścij się, bo to jeszcze gorsze, a tym bardziej nie żyw do kogoś urazy. Wiem, wiem.... powiedziała co wiedziała.
Łatwiej jest gadać niż zrobić. Jednak ja tego wiele razy doświadczyłam na własnej skórze. Kiedy byłam ignorantką nic mnie nie interesowało.
Bóg dał nam wolną wolę i umiejętność jasnego myślenia. Nawet zwierzęta nie mają takiej mocy jak my mamy. Posiadamy dar wyobraźni,a to niewyobrażalnie wiele. Zapominamy o tym w świecie gonitwy za pieniędzmi.

Dawanie sprawia, że przybliżamy się do marzeń, bo wówczas inaczej zaczyna działać nasza podświadomość. Podświadomość zawsze obiera kierunek najpotężniejszej myśli w umyśle. Jak myślisz wciąż o zemście, kiedy zazdrościsz zabijasz marzenia.

Często mamy problem z dawaniem. Męczą nas pytania typu, może da sie na tym zarobić? czemu miałbym czy miałabym oddać to za nic?
Podczas gdy samo dawanie jest czymś pięknym i wartym uwagi. Kiedy robimy coś dobrego nasze serce się raduje. Tak dosłownie raduje się. Czemu? Bo zrobiliśmy coś bezinteresownie.
Bezinteresowność to robienie czegoś bez chęci zysku.

Według Wikipedii: Bezinteresowność – (z łac. interessebrać udział w czymś; niem. Uneigennützigkeit) – w etyce taka cecha działania podmiotu, przy której celem działania nie jest korzyść podmiotu, ale dobro innej osoby. Bezinteresowność jako cecha działania podmiotu łączy się z altruizmem jako postawą etyczną, przy której człowiek działa dla dobra innych, nawet za cenę poświęcenia dobra własnego.

Oraz Altruizm (fr. altruisme, od łacińskiego rdzenia alter – inny, drugi) – zachowanie polegające na działaniu na korzyść innych. Według J. Poleszczuka polega ono na dobrowolnym ponoszeniu pewnych kosztów przez jednostkę na rzecz innej jednostki lub grupy, przeciwstawne zachowaniu egoistycznemu.

Kiedy dajemy i myślimy, żektośpowinien się nam odwdzięczyć (dać nam coś lub coś dla nas zrobić). Wówczas to ie jest bezinteresowne.
Wszechświat tylko czeka , żeby nagrodzić ludzi bezinteresownych.
Co to znaczy?
Więc nasza podświadomość (czasem używam słowa wszechświat lub Bóg) czerpie energię z dobrodziejstw, które robimy. Nasze dobre uczynki są tak jakby zapisywanew naszym umyśle. Co potem przekłada się na nagrodę. UWAGA!!! tej nagrody nie wolno oczekiwać, bo wtedy znów jesteśmy interesowni.
Kiedy nauczymy się dawać bez chęci zapłaty wówczas wszystko staje się proste i jasne.
Wszystko czego pragnęliśmy wcześniej samo do nas przychodzi. Dobro wraca.
Samo dawanie powinno być radosne.
Możemy przecież oddać jakieś stare ciuchy czy zabawki dzieci, biednym. Możemy pomóc komuś w  potrzebie np. przytrzymać drzwi, wnieść zakupy, wpuścić do kolejki (np. u lekarza, kogoś bez numerka), dać złotówkę czy dwie. Pomóc komuś w zapakowaniu zakupów, podnieść coś komuś jak mu upadło, podarować coś tak bezinteresownie.
Pomyśl ile masz możliwości, żeby od dziś stać się lepszym człowiekiem.
Mało jest takich ludzi, zostań nim już dziś i pomóż komuś lub oddaj coś.

Postanów, że od dziś będziesz robił/a dobre rzeczy i uczynki. Chociaż jedną dziennie. Zobaczysz, że po jakiś czasie dobro do Ciebie wróci. To co robimy i myślimy dziś przyjdzie do nas jutro lub w przyszłości ze zdwojoną siłą lub większą.
Jeśli dziś postępujesz źle, nie dziw się, że złe rzeczy przychodzą do Ciebie, a nie dobre.
Jeśli jesteś dla kogoś niemiły nie dziw się, że reszta ludzi jest dla Ciebie nie miał.
Tak działa prawo przyciągania. Żeby brać trzeba najpierw DAĆ!
Podświadomość w procesie dawania widzi to tak: dajemy czyli masz dużo, masz czegoś nadmiar, więc nie martwisz się o to. Więc siłą rzeczy będziesz mieć tego jeszcze więcej.Np. z pieniędzmi jest tak, że jeśli się o nie martwisz wciąż Ci brakuje. Jeśli jest na odwrót masz ich w brud.
Czyli problemem jest martwienie się. Kiedy się martwisz wszystko zwala się na głowę jak piorun. Wtedy psuje się auto, podnoszą czynsz, masz więcej rachunków, itd. Martwienie działa jak magnes na kłopoty. Dlaczego? Bo wszystko dzieje się tak jak myślisz. Jesteś w pułapce zmartwień i biedy.
Bieda jest wynikiem ignorancji. Niechęcią do nauki i rozwoju osobistego.
Trudno jest wyjść z tego błędnego koła. Osobom, którym się uda wróżę świetlaną przyszłość. Jakie są możliwości to napiszę w innym poście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz