Od paru dni rozmyślam nad tym czy można zabezpieczyć się przed chorobami? czy można żyć zdrowo? W szczęściu i radości, wolnym od stresu i zmagań życia? Być pełnym energii, determinacji, motywacji i pomysłów?
Takie pytania nękają mnie już jakiś czas. Wciąż boli mnie gardło, a niby nic w nim strasznego się nie dzieje. Taki powracający ból i pieczenie. Zależy co zjem i co wypiję. Żadne tabletki do ssania nie pomagają, i inne środki farmaceutyczne przestają działać, które do tej pory w jakimś stopniu łagodziły ból gardła. Przeszło dalej w dolne partie gardła i objawia się taką jakby gulą, bólem węzłów czy czymś. Sama już nie wiem tym bardziej, że lekarze też zbytnio nie wiedza co to jest. Laryngolog powiedział, że to przez złe odżywianie i skutki chorób przebytych w dzieciństwie. Dowiedziałam się, że nie mogę pić gorącego, ani zimnego z lodówki. Nie jeść zbyt tłusto.
Myślę, że na moje gardło również wpływ ma stres. Takie ciśnięcie od środka. Nie spełnianie pasji i marzeń. Tkwienie w beznadziei. Nie chodzi mi o życie rodzinne, ale na nie właśnie ta reszta ma wpływ. Chodzi o spełnienie życiowe związane z pracą i samorealizacja. Chodzi o radość z każdej chwili.
Jeszcze coś napisze.
Kiedyś w latach szkolnych miałam też Refluks żołądka.
Co to takiego? Zarzucanie treści żołądka do przełyku.
Czemu to mnie spotkało? Przeżywałam silny stres w szkole przez jedną z moich koleżanek. Chociaż tak w gruncie rzeczy przez samą siebie. Wymyślałam non stop historie co ona może o mnie gadać lub myśleć. I po co? Skończyło się to badaniem endoskopowym i stwierdzeniem przez lekarza refluksu żołądka. Doktor powiedział, że będę mieć to już do końca życia, ale się pomylił, bo się z tego wyleczyłam i nie medycyną konwencjonalną tylko niekonwencjonalną. Poszłam do wróżki, która przepisała mi naturalne ziółka już nie pamiętam dokładnie składu. Jakiś kasztan mi się kojarzy tylko. Brałam to przed jedzeniem i po. I po jakimś czasie ustały dolegliwości. Skończyły się wymioty poranne (jak przy ciąży). Zaczęłam bardziej cieszyć się życiem i więcej modlić. Dużo czytałam książek o podświadomości, jeszcze nie do końca je rozumiejąc. Coraz bardziej rozwijał się mój związek z chłopakiem, który jest moim już teraz mężem. Jesteśmy razem już 13 lat :) 5 lat przed ślubem, a już 8 lat po! Tworzymy wspaniałą rodzinkę wraz z dwójką kochanych dzieci.
Powracając do refluksu. Chcę tu zaznaczyć, że byłam wówczas pod wpływem dużego stresu, ale też źle się odżywiałam i nie uprawiałam sportów. Zakwaszałam swój organizm. A właśnie przez zbyt dużo kwasu w organizmie dopadają nas takie schorzenia jak: wrzody, refluks, nowotwory i inne najgorsze.
Ciekawe jest to, że ostatnio zaczęłam interesować się zakwaszeniem organizmu.
Natrafiłam na różne blogi i teksty w internecie na ten temat.
Co się okazało? zakwaszenie organizmu to główny powód wszelkich chorób i złego samopoczucia.
Czyli mamy wpływ na nasze zdrowie. Trzeba się odpowiednio odżywiać i tyle.
Z tego co wyczytałam najlepiej być wegetarianinem. Dobrze robi nam też woda zasadowa inaczej zwana "wodą żywą".
Jak ją uzyskać? Można kupić specjalne urządzenia do alkalizowania wody lub stosować kropelki pH, które są tańsze.
Czyli na brak energii nie kawa czy napój energetyczny pomoże tylko zmiana sposobu życia. Ćwiczenia, dieta , zmniejszenie stresu, pasja i radość.
Piszę ten post ze względu na moje dzieci, które ostatnio się rozchorowały. Już dawno nie byliśmy z nimi u lekarza, a tu nagle...
Fakt, że ja mam coś z gardłem i mąż ostatnio podłapał jakieś przeziębienie czy grypę. Kichał i kaszlał to trudno było się nie zarazić. Ale ja się nie zaraziłam tylko dzieci, ciekawe co? Jak to jest, że jedni chorują, a drudzy nie lub bardzo rzadko? Przeanalizujcie swój sposób odżywiania i życia.
Wpadłam na to, że teraz były święta i przecież dzieciaki dostały masę słodyczy.
I tu jest pies pogrzebany! Cukier bardzo zakwasza nasz organizm.
Dlatego były osłabione i maż je zaraził :(
A myślimy, że słodyczami upiększamy pociechom życie. Pewnie w małych ilościach owszem.
Co to jest to zakwaszenie i co powoduje?
Powoduje osłabienie, podatność na infekcje, senność, problemy ze
skórą i włosami. Może też być przyczyną zaparć albo biegunek.
W długim zakwaszeniu organizmu prowadzi do groźniejszych chorób jak: alergii, reumatyzmu, artrozy, zapalenia spojówek, grzybic, kamicy żółciowej, astmy, miażdżycy, zapalenia stawów, dny moczanowej, rwy kulszowej, nowotworów, choroby wrzodowej.
W długim zakwaszeniu organizmu prowadzi do groźniejszych chorób jak: alergii, reumatyzmu, artrozy, zapalenia spojówek, grzybic, kamicy żółciowej, astmy, miażdżycy, zapalenia stawów, dny moczanowej, rwy kulszowej, nowotworów, choroby wrzodowej.
Rak (nowotwór) to inaczej "rozkład", a jeśli mamy zakwaszony organizm to sprzyjamy żeby się rozprzestrzeniał. Bakterie i pasożyty uwielbiają kwaśne środowisko.
Jaka nazwa w ogóle NOWOTWÓR- moje pierwsze skojarzenie to zrobione coś z niczego. Nowo twór czyli wytworzenie się obcych ciał w organizmie człowieka, które go niszczą. To jest oczywiście moja teoria.
Dlatego uważam, że raka możemy pozbyć się sami. Wprowadzając "zdrowe życie" i odpowiednie odżywianie.
Ja na razie jeszcze żadnej diety nie stosuje przyznaję się bez bicia, ale przymierzam się do RAW FOOD. Opis tej diety poniżej w linku do bloga dziewczyny, która tą dietą pokonała raka!!!
Jaka nazwa w ogóle NOWOTWÓR- moje pierwsze skojarzenie to zrobione coś z niczego. Nowo twór czyli wytworzenie się obcych ciał w organizmie człowieka, które go niszczą. To jest oczywiście moja teoria.
Dlatego uważam, że raka możemy pozbyć się sami. Wprowadzając "zdrowe życie" i odpowiednie odżywianie.
Ja na razie jeszcze żadnej diety nie stosuje przyznaję się bez bicia, ale przymierzam się do RAW FOOD. Opis tej diety poniżej w linku do bloga dziewczyny, która tą dietą pokonała raka!!!
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Podaję parę linków dla ciekawych. Może coś dla siebie znajdziecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz